LKS PUO WIŚNIOWA - strona nieoficjalna

Strona klubowa

Najbliższe spotkanie

W najbliższym czasie zespół nie rozgrywa żadnego spotkania.

Logowanie

Statystyki

Brak użytkowników
zalogowanych i 2 gości

dzisiaj: 67, wczoraj: 141
ogółem: 1 727 684

statystyki szczegółowe

Aktualności

WYJAZD DO WAŁBRZYCHA ??????

  • autor: admin, 2014-10-19 17:07

CZARNI WAŁBRZYCH- PUO WIŚNIOWA 4:0(3:0) ????

 

PUO Wiśniowa jak Celtic Gelsgow, chodź przegrana lecz zwycięska.

Tytuł nie jest przypadkowy, ale o tym później.

Zacznijmy od początku. Jechaliśmy na pierwszy wyjazd do Wałbrzycha, na stadion, gdzie nawet gościła druga liga. Nasze oczekiwanie przerosły to, co zastaliśmy na miejscu. Zrobiły na nas wrażenie rozmiary boiska, niestety stan murawy już nie. Piłka skakała, a efektywny start do piłki praktycznie nie mógł być możliwy. Chyba organizatorzy skupili się zdecydowanie na czym innym niż stanie boiska. Ale to koniec narzekania. Obie drużyny miały przecież identyczne warunki.

Pierwsza połowa to świetna gra Czarnych Wałbrzych. Kontrowali grę w każdym miejscu boiska, każdym fragment gry należał do nich. Nasze ataki można było uznać za rarytas, a obronę porównać do durszlaka. Niemal każda piłka, którą piłkarze Czarnych posłali w pole karne mogli zamienić na bramkę. To nie był świetny mecz obrony, ale pamiętajmy, że obrona zaczyna się od środka boiska, a tam był totalny bałagan. Ani ZW ani AW nie podołali, nie przerywali ataku Czarnych, ani nie nadszarpnęli obrony. Niestety kroku dotrzymywały im także boki pomocy. Co tutaj dużo mówić, bramki, które wpadały to efekt nieporadności naszej obrony i spokoju gry Gospodarzy.

Druga połowa rozpoczęła się w drużynie PUO od czterech zmian. Pomimo, że czwarta bramka wpadła stosunkowo szybko, to jednak nasza gra się poprawiła. Powiem więcej, momentami zagraliśmy lepiej od Gospodarzy i mieliśmy swoje okazje. Bramkarz Czarnych popełniał coraz więcej błędów, po jednym z nich mogliśmy nawet strzelić do pustej bramki. Była też okazja po rzucie wolnym, ale po centrze Marcia niestety nikt nie przeciął podania. Wydawało się, że najlepszą okazję miał Maciek, kiedy dostał piłkę od Krystiana, ale posłał ją nad poprzeczką bramki Czarnych. Ale nic bardziej mylnego. Najlepszą okazję bramkową zmarnował boczny sędzia. Jego decyzji nie powstydziliby się sędziowie z tzw. „piłkarskiego trzeciego świata”. Gratulacje Panie Sędzio boczny. Nawet bramkarz Czarnych, który podnosząc się z murawy potwierdził przekroczenie linii przez piłkę. Ale przecież każdemu może się zdarzyć błąd, hahaha. Ale to tylko jedna z tzw. „wpadek” ekipy sędziowskiej. Ostre wejścia w bramkarza i to nawet w „piątce” pozostawały bez reakcji głównego, niestety, ale ten młody człowiek nie mógł liczyć na pomoc bocznych sędziów, to był chyba nawet „czwarty sędziowski świat”. To jest rozczarowujące, że piszę więcej o pracy sędziów niż o naszej grze, ale muszę jeszcze wspomnieć o kardynalnym błędzie pod koniec meczu, kiedy nasz przechwyt piłki, po niefrasobliwym rozpoczęciu Czarnych w ich polu karnym ,zakończył się gwizdkiem sędziego, zaskakującym nawet dla fanów Gospodarzy. Zobaczyć miny sędziów w tym momencie bezcenne. Bezradnie beznadziejni.

Należy oddać, że Czarni wygrali zasłużenie. Byli zdecydowanie lepszym zespołem. Nawet wejście Roberta Adamowicza, Pawła Kmiecia czy Marcina Karasia, którzy wnieśli bardzo dużo ożywienia i jakości w grze, nie zmieniło całego obrazu gry. Z drugiej strony żal, że nie grali od pierwszego gwizdka.

Najciekawsze zaczęło się po meczu. Tak, jak o porażce po wygranym meczu Legi z Celticiem dowiedzieliśmy się z mediów, tak o naszym zwycięstwie dowiedzieliśmy się od kierownika drużyny. Niestety Czarni padli ofiarą nieczystej gry z początku meczu. Celowe opóźnienie meczu pod akceptacją sędziów tylko wzbudziło nasze, jak się później okazało, słuszne obawy. Piłkarze Czarnych nie potrafili się wykazać ważnymi dokumentami. Niestety ale świetnie grający Czarni, sami wręczyli trzy punkty Wiśniowej. Oczywiście musimy poczekać na weryfikację wyniku, to jednak jesteśmy o to spokojni. Nad poprawnym przebiegiem sprawy czuwa nasz mecenas z Wrocławia. I takich zawodników mamy w naszych szeregach.

Za tydzień derby z Pszennem. Oj to będzie mecz. Mam nadzieję, że Cukrownik pamięta , że w naszych szeregach gra 11 zawodników z piłkarskim epizodem w barwach Cukrownika. Pomimo szacunku dla przeciwnika, to będą leciały wióry. Zapraszamy na Stadio di Olimpico!!!!

 


 

Wyniki

Mecze sparingowe

Reklama

Najbliższa kolejka

Najbliższa kolejka 1
Wierzbianka Wierzbna - Boxmet Piskorzów
LKS GILÓW - Dabro - Bau Makowice
Ślęża Ciepłowody - PUO WIŚNIOWA
Zieloni Łagiewniki - Koliber Uciechów
Unia Złoty Stok - LZS Roztocznik
Bielawianka II Bielawa - Polonia Ząbkowice Śl
Cukrownik Pszenno - Delta Słupice
STEP Tąpadła - Wiry - Czarni Sieniawka

Reklama

        Sponsorzy klubu:

 


Wyświetl większą mapę