06.09.2015 NIEDZIELA GODZINA 11:00
LKS PUO - JOKER JACZKÓW 5:2(1:0)
Bramki PUO: G.Plinta , Ł.Dymitruk-2 , P.Szokało , R.Rutkowski
Na wstępie kilka słów wyjaśnień. Po ostatnim, przegranym meczu z Iskrą zabrakło opisu meczu, ponieważ nie prowadzimy na stronie rubryki kryminalnej.
Ciężko było określić, czy dzisiejsze spotkanie będzie z tych lekkich, biorąc pod uwagę sytuację Jokera Jaczków, czy te z gatunku walki, drużyn z dołu tabeli. Wynik mówi, że rację mieli Ci pierwsi, ale przebieg gry wcale nie był tak jednoznaczny.
Pierwsza połowa to momentami bardzo dobra gra naszego zespołu, które przyniosły kilka dogodnych sytuacji, mieli je „ Kałasznikow” ,ale strzał który oddał, nie mógł zaskoczyć bramkarza Gości. Grzesiek natomiast po rajdzie z prawej strony zagrał zbyt niską piłkę, która padła łupem bramkarza a nie świetnie ustawionych Łukiego i Roberta. Swoją sytuację miał również Marcin Z., którego strzał z rzutu wolnego wybronił bramkarz Jokera. Goście mieli bardzo groźne sytuacje, na szczęście „vel Klima” po powrocie do bramki spisywał się świetnie, przynajmniej w tej części spotkania. Popisał się piękną robinsonadą przy zaskakującym strzale z 16 metrów. Nie dał sie też pokonać w sytuacji sam na sam, wyszedł odważnie do napastnika a ten popełnił błąd. W naszej grze widać było chaos, efekt osłabień. Należy wspomnieć, że nie było dzisiaj 4 zawodników podstawowych, tj. braci Łaba, Kamila Śliwy i Krzysia Puzio. Nie wspominając nawet o Kalim, który leczy jeszcze uraz z poprzedniego sezonu. Należy wspomnieć, że bardzo dobrze do gry wprowadził się Mateusz „Sparta”. Na nasze szczęście w pierwszej połowie padła bramka dla naszego zespołu. Po rzucie rożnym piłka zakotłowała się w polu karnym, najpierw bramkę mógł/powinien strzelić Łuki, ale chybił, na szczęście w odpowiednim miejscu znalazł się Grzesiu, który wpakował piłkę do bramki z dosyć bliska. To już jego 3 bramka w tym sezonie.
Druga połowa była dużo ciekawsza i obfitowała w bramki. Na 2-0 strzelił Szoki, tradycyjnie taniec z piłką i strzał z 16 metrów (również 3 bramka w sezonie). Wydawało się, że to już po meczu, nic bardziej mylnego. Chwilę później niespodziewana sytuacja w polu karnym. Rzut różny zagrany płasko, na tzw. krótki słupek , piłka mija dwóch graczy PUO, a „vel Klima” przy próbie obrony wbija piłkę do własnej bramki. Czyżby fatum z poprzedniego sezonu miało wrócić, zwłaszcza ze chwilę wcześniej Marek interweniował w polu karnym na pograniczu przepisów. Joker zaatakował, ale nadział się na kontrę, tym razem odpalił „Kałasznikow”, który lekkim strzałem pokonał rezerwowego bramkarza Gości. I znowu przyszło uczucie, że PUO nić nie zatrzyma po zwycięstwo. A tutaj niefortunna interwencja Dzidka i rzut karny po przypadkowym zagraniu ręką, 3-2. PUO zareagowało jednak szybko, jak przystało na drużynę wyżej notowaną. Dośrodkowanie „Sparty” i Kałach znowu strzela, tym razem głową. O tego momentu mieliśmy już dużo miejsca z przodu, Joker odkrył się i nadziewał się na kontry, jedną z nich, z własnej połowy wyprowadził ZW, złośliwi mówili, że to jego akcja życia . Niestety strzał minął bramkę. Wynik ustalił Rutek, który znalazł się w sytuacji sam na sam i nie zmarnował dogodnej okazji.
Już za tydzień wyjazd do Walimia. Nie wyobrażamy sobie innego obrotu spraw, jak 3 pkt. dla PUO Wiśniowa.
opis ZW
1. BARSZCZ MAREK
2. ZBOCH DARIUSZ
3. DZIDEK MARIUSZ
4. ADAMOWICZ ROBERT
65" RUTKOWSKI RAFAŁ
5. GAWRYSZEWSKI JAROSŁAW
65" WDOWIAK ZBYSZEK
6. ZBOCH MARCIN
7. SZOKAŁO PATRYK
8. SZUBART MATEUSZ (1 asysta)
9. PLINTA GRZEGORZ
81" ZELEK ŁUKASZ (1 asysta)
10. KĘDZIOR PRZEMYSŁAW
75" WOLAŃSKI ARKADIUSZ
11. DYMITRUK ŁUKASZ